Krytykuję, jeśli uważam za stosowne, a że często to może nie tylko moja wina?
Mentor?
A bo ja wiem. Temat monitorów jest dla mnie równie poważny jak zabawa w piaskownicy, a temat kalibracji równie odpowiedzialny jak robienie udanych babek z piasku. Niestety mam znacznie bardziej odpowiedzialną robotę, toteż problemy monitorowe mnie po prostu bawią. Nawet jak puścimy w świat 1000 monitorowych szrotów nie wpłynie to kompletnie na nic. Do tego robota prosta jak sortowanie pyrów.
