Kupiłem monitor Benq GW2765HE (wiem jaką tu Benq ma opinie

O dziwo prosto z pudełka jest zadowalająco równomiernie oświetlony i nie było żadnych martwych, wypalonych itp. pixeli. Kolorem też się cieszyłem. Byłem zadowolony, w matrycowej loterii trafiło mi się całkiem nieźle... No nie do końca - po pozostawieniu na 10 minut otwartego i nieruchomego okna przeglądarki i zminimalizowaniu go, na pulpicie z dość ciemną tapetą zauważyłem burn-in, powidok właśnie jasnych/białych części wcześniej otwartego okna. Po wyłączeniu i włączeniu (o problemie z wykrywaniem przez kartę nVidii monitora podłączonego przez Display Port nie wspomnę

Jestem raczej zdecydowany żeby oddać monitor, ale i tak pojawia się moje pytanie - co się może dziać? Czy matryca w nowym sprzęcie dogorywa już po wypakowaniu? Czy jest to zachowanie w granicach norm?
W internecie nie znalazłem nic konkretnego na ten temat jeżeli chodzi o ten konkretny model.
Przy połączeniu przez HDMI i Display Port problem występuje w obu przypadkach. Po zmniejszeniu jasności burn-in występuje w troszkę mniejszym zakresie. Poprosiłem kolegę żeby sprawdził u siebie na monitorze HT z ustawioną dużą jasnością ale ten defekt się nie pojawił.