Port USB w trakcie zapomina o pełnieniu swoich funkcji, ScreenManager przestaje go widzieć.
Pomaga wyłączenie i włączenie monitora pstryczkiem.
Bywa że podczas startu windowsa blokuje jego start. Po odłączeniu wtyczki USB od monitora, wgrywa system dalej.
Jakiś elektrolit stracił gdzieś w obwodzie odpowiedzialnym za pracę USB pojemność?
Nie otwierałem jeszcze obudowy aby to obadać, ale ta usterka zaczyna mnie już troszkę drażnić

Bawić się z tym sam, (naprawy nie są mi obce, ale już jakiś czas nie praktykuje) czy dać to do serwisu?
Pozdrawiam
Piotr