
Szukam budżetowego monitora do programowania i okazjonalnego oglądania filmów. Kwota, niestety bardzo mało, 500zł.
Wiem, że tej cenie niczego super nie znajdę. Matryca IPS nie jest raczej osiągalna ani też wymagana.
Po wstępnych przemyśleniach w głowie mam:
1) po leasingowy 22" DELL'a, Lenovo, HP z 1680x1050 np. IBM L2251P WIDE, DELL 2208WFPT
2) po leasingowy 20" DELL 1600x1200 np. DELL 2007FP
3) jakaś nówka 22" LED LG,Samsung z FullHD
4) ostatnio też zauważyłem: Samsung 22" LED WSXGA+ pivot nowy
Tych po leasingowych się obawiam po przeczytaniu kilku postów jak można je 'podkręcić' aby świeciły jak nówki. Do jednego ze sklepów, które je oferują (2) mam nie daleko, więc mogę je obejrzeć, ale niestety obawiam się, że ja jako laik w monitorach niczego nie zauważę.
W Samsungach podobno często zdarzają się bad pixele bez możliwości wymiany.
Przy komputerze zdarza mi się siedzieć dużo, nosze również okulary, więc zmęczenie oczu i ewentualna szkodliwość jest bardzo ważna.
Aktualnie mam laptopa 15.4 z rozdzielczością 1920x1200 i nie sprawia mi ona zbytniej trudności.
Najchętniej to bym dołożył 500zl i kupił Dell U2412M ale nie wiem kiedy (i czy w ogóle) będę miał dodatkowe środki.
Już od kilku dni się zastanawiam, bo nie chcę kupić szrotu, bo pomimo, że kwota nie jest wysoka to i tak szkoda ją w błoto wyrzucić.
Z góry dzięki za wszelkie podpowiedzi

EDIT:
Oj, chyba nie ten dział. Proszę przenieść do właściwego
