Strona 1 z 2

Piksele a zwroty i przepisy o zakupie "internetowym"

: 31 marca 2014, 10:23 - pn
autor: radosuaf
Ja zamówiłem przez internet, będę odsyłał do skutku, chociaż mam nadzieję, że to nie będzie potrzebne.

Re: Monitor do zastosowań typowo domowych

: 31 marca 2014, 10:26 - pn
autor: Tom01
Tak się nie robi. Zwroty, szczególnie sprzętu z pikselami to nadużywanie przepisów Ustawy. Sprzedawca nie jest niczemu winien, że trafi się monitor z wadą. Może się trafić, producent do dopuszcza. Pan decydując się na zakup się na to zgadza i zrzucanie ryzyka na sprzedawcę jest, mówiąc delikatnie, nie fair. Jeśli chce Pan zmniejszyć ryzyko, zamawia się selekcjonowane.

Re: Monitor do zastosowań typowo domowych

: 31 marca 2014, 10:37 - pn
autor: radosuaf
Z punktu widzenia sprzedawcy jedyna różnica jest taka, że nie skasuje mnie za przetestowanie monitora - przecież do testów i tak musi go odpakować... Nie zamierzam smażyć na panelu pizzy ani robić samolocików z instrukcji obsługi (o ile jest papierowa), a koszty odesłania monitora i tak ponosi kupujący.

Re: Monitor do zastosowań typowo domowych

: 31 marca 2014, 10:43 - pn
autor: max
radosuaf pisze:Ja zamówiłem przez internet, będę odsyłał do skutku, chociaż mam nadzieję, że to nie będzie potrzebne.
Tom01 pisze:Tak się nie robi. Zwroty, szczególnie sprzętu z pikselami to nadużywanie przepisów Ustawy. Sprzedawca nie jest niczemu winien, że trafi się monitor z wadą. Może się trafić, producent do dopuszcza. Pan decydując się na zakup się na to zgadza i zrzucanie ryzyka na sprzedawcę jest, mówiąc delikatnie, nie fair. Jeśli chce Pan zmniejszyć ryzyko, zamawia się selekcjonowane.
Niestety nie ma dobrego wyjścia z tej sytuacji. Ja kupiłbym monitor "stacjonarnie", z odbiorem w sklepie i obejrzał przed odebraniem lub przez internet z selekcją, jak sugeruje Tom01. Z drugiej strony klient kupujący na odległość, bez możliwości obejrzenia towaru, ma pełne prawo do takiego postępowania.
Jak to mówią, kij ma dwa końce. Spowoduje to mz. zwiększenie w obiegu internetowym egzemplarzy, które ktoś zwrócił i które jednocześnie spełniają normy producenta, tak długo, aż ktoś w końcu odpuści i nie odeśle.

O ile mi wiadomo, prawa klienta kupującego przez internet mają być dalej rozszerzane, a okresy zwrotu wydłużane. Mz. będzie to stawiało w uprzywilejowanej pozycji wielkie koncerny/molochy w stylu amazona, które mają ogromny wpływ na producentów (trochę podobnie jak np. IKEA). Ze względu na ogromne ilości sprzedawanego sprzętu będą wymuszały wygodne dla nich postępowanie na producentach. :roll:

Re: Monitor do zastosowań typowo domowych

: 31 marca 2014, 10:48 - pn
autor: radosuaf
max pisze:Niestety nie ma dobrego wyjścia z tej sytuacji. Ja kupiłbym monitor "stacjonarnie".
Szansa na to, że będzie się miało do wyboru kilka takich samych monitorów to chyba tylko w przypadku BenQ i Media Marktu - ale tam wątpliwe, żeby ktoś pozwolił je do woli testować :).

Re: Monitor do zastosowań typowo domowych

: 31 marca 2014, 10:49 - pn
autor: Tom01
radosuaf pisze:Z punktu widzenia sprzedawcy jedyna różnica jest taka, że nie skasuje mnie za przetestowanie monitora
Różnica jest znacznie większa. Dostanie od Pana w "prezencie" monitor który będzie musiał sprzedać, przecenić, generalnie stracić. Bo oczywiście następny kupi Pan w innym sklepie. Jeśli natomiast sprzęt jest zamawiany z selekcją, sprzedawca ustala z dostawcą, dystrybutorem, importerem tak, aby transakcja była również bezpieczna dla niego. No i jeśli nie pierwszy, to drugi Panu jednak sprzeda, czyli będzie miał z czego sfinansować przecenę tych które nie przeszły selekcji. Pan planuje zwyczajne wykorzystanie innych, a to jest nieładnie.
max pisze:Niestety nie ma dobrego wyjścia z tej sytuacji.
W przypadku wad pikseli, decydujemy się za zakup monitora spełniającego ISO13406-2 (lub równoważną) i zawierając umowę kupna sprzedaży, zgadzamy się na to. Przepisy o zwrocie przy zakupie internetowym mają umożliwić sprawdzenie czy to co kupujemy jest tym co zapewniał sprzedawca. Nie powinny służyć przebieraniu aby obchodzić normy fabryczne. Jest zrozumiałe, jeśli ktoś kupi rzecz, a po obejrzeniu, jeśli nie odpowiada, oddaje lub kupuje inną. Ale jeśli oddaje i kupuje w innym sklepie taką samą rzecz, to jest nadużycie. Przepis daje konsumentom uprawnienia, umożliwiające działanie na szkodę sprzedawcy.

Wyjście jest oczywiste. Jeśli chcemy monitor bez wad pikseli, to należy taki zamówić. Ustalić ze sprzedawcą co naprawdę chcemy nabyć. A nie z partyzanta wykorzystywać drugiego człowieka. Bo wydaje mi się, że niektórzy zapominają, że po drugiej stronie lady jest też człowiek.

Re: Monitor do zastosowań typowo domowych

: 31 marca 2014, 11:23 - pn
autor: max
Tom01 pisze:Przepisy o zwrocie przy zakupie internetowym mają umożliwić sprawdzenie czy to co kupujemy jest tym co zapewniał sprzedawca. Nie powinny służyć przebieraniu aby obchodzić normy fabryczne.
Pańskie podejście jest jak najbardziej uzasadnione i spójne. Obawiam się jednak, że nieubłagane, twarde zasady rynku to podejście weryfikują (patrz wyżej).
Napisałem, że
max pisze:Niestety nie ma dobrego wyjścia z tej sytuacji.
bo mz. jeśli jakiś sklep nie uruchomi "programu selekcji", spowoduje to po prostu ogólny wzrost cen przy sprzedaży internetowej (aby uwzględnić wyższe koszty prowadzenia sprzedaży). A ceny sprzętu w Polsce już należą do jednych z najwyższych (choćby przez bardzo wysoki VAT i ZUS), a zarobki raczej do niższych... :(
Czyli molochy, mające za nic swoich pracowników, ich składki i nasze podatki, znowu będą na wierzchu...

Re: Monitor do zastosowań typowo domowych

: 31 marca 2014, 11:27 - pn
autor: Tom01
max pisze:Obawiam się jednak, że nieubłagane, twarde zasady rynku to podejście weryfikują (...) bo mz. jeśli jakiś sklep nie uruchomi "programu selekcji", spowoduje to po prostu ogólny wzrost cen przy sprzedaży internetowej (aby uwzględnić wyższe koszty prowadzenia sprzedaży). A ceny sprzętu w Polsce już należą do jednych z najwyższych (choćby przez bardzo wysoki VAT i ZUS), a zarobki raczej do niższych... :(
Czyli molochy, mające za nic swoich pracowników, znowu na wierzchu...
Giganci mają zawsze większe możliwości w myśl starej zasady: "duży może więcej". Z nimi trudno konkurować. Jednak wśród mniejszych firm też nie jest łatwo. Jeden położy kawę na ławę i klient taki jak "radosuaf" pójdzie do innego, który nie będzie świadom zamierzeń "radosuafa", albo, co częściej, pójdzie na żywioł na zasadzie: "Sprzedam, może nie będzie zwrotu, a jak będzie to się będę martwił."

Re: Piksele a zwroty i przepisy o zakupie "internetowym"

: 31 marca 2014, 11:46 - pn
autor: radosuaf
Jeśli polski sklep ma monitor o 22% droższy niż najtańsza oferta na niemieckim eBay-u to chyba ma już takie zwroty wkalkulowane... Nie wydaje mi się, żeby to było fair wobec klienta końcowego.

Re: Piksele a zwroty i przepisy o zakupie "internetowym"

: 31 marca 2014, 12:48 - pn
autor: Tom01
Oj, żeby się Pan nie zdziwił. Narzuty są małe, z reguły kilkuprocentowe. Jak ktoś ma więcej niż 5% to jest super. Na tanich monitorach zarobki czasem bywają nawet 20-50 zł a to już dramat. Niech Pan teraz pomyśli, ile trzeba przecenić, aby ktoś zechciał monitor pikselowy z wyprzedaży?

Co ma nie być fair wobec klienta końcowego? Oferta jest znana, parametry zdefiniowane i podane. W rzeczywistości, trzeba sobie uświadomić, że kupuje Pan sprzęt 2 gatunku (2 klasa wg ISO13406-2), więc należy uwzględnić, że zdarzają się nieidealne. Monitory 1 gatunku (1 klasa wg ISO13406-2) kosztują o jedno zero więcej!

Re: Piksele a zwroty i przepisy o zakupie "internetowym"

: 31 marca 2014, 13:29 - pn
autor: OWM
Przepraszam, ile jest sklepów z monitorami oferujących selekcję ?

Re: Piksele a zwroty i przepisy o zakupie "internetowym"

: 31 marca 2014, 14:01 - pn
autor: Tom01
OWM pisze:Przepraszam, ile jest sklepów z monitorami oferujących selekcję ?
Mało.

Re: Piksele a zwroty i przepisy o zakupie "internetowym"

: 31 marca 2014, 14:08 - pn
autor: OWM
A mało to jest 10, 100, czy 1000 ?

Re: Piksele a zwroty i przepisy o zakupie "internetowym"

: 31 marca 2014, 14:16 - pn
autor: Tom01
Sądzę, że nie więcej niż 5 w całym kraju. Problem w tym, że w ogóle firm obracających drogimi monitorami jest mało. Może 20, może 30. Oczywiście ofert jest znacznie więcej, ale to są firmy które tego typu towar goszczą u siebie okazjonalnie. Od strzału do strzału. A selekcji nie da się przeprowadzić jeśli zamawia się pod klienta 1 szt. Trzeba mieć dostęp do większej ilości. No i ryzyko. Pikselowy monitor za kilka tys zł to koszmar sprzedawcy specjalizującego się w masówce po 400 zł/szt. Straci na nim więcej niż zarobi na dwudziestu Samsungach. Potrzebne odpowiednie procedury, zaplecze. Ogólnie temat jest niewdzięczny i ryzykowny, ale realny. Kto się nie boi, przetrenował jak to robić to się da i nawet z zarobkiem. Monitory z pikselami kojarzą się nierozerwalnie ze stratami a cały pic polega na tym, żeby zarobić zarówno na pełnowartościowych jak i pikselowych.

Re: Piksele a zwroty i przepisy o zakupie "internetowym"

: 31 marca 2014, 14:22 - pn
autor: OWM
Ale dlaczego straty ?
Sklep może przecież próbować sprzedać taki odesłany monitor z zepsutym pikselem innemu klientowi.
Na pewno tak robią.

Re: Piksele a zwroty i przepisy o zakupie "internetowym"

: 31 marca 2014, 14:26 - pn
autor: Tom01
Niektórzy robią, ale to skrajnie nieetyczne. Jeśli się sprzedaje nowy, to ma być NOWY, a nie grzebany.

Re: Piksele a zwroty i przepisy o zakupie "internetowym"

: 31 marca 2014, 14:33 - pn
autor: OWM
Czyli że mamy sytuację w której któraś ze stron musi być poszkodowana.
Albo sprzedawca albo klient. :(

Wracając do selekcji, jak piksel zepsuje się po selekcji to wtedy co ?

Re: Piksele a zwroty i przepisy o zakupie "internetowym"

: 31 marca 2014, 14:57 - pn
autor: Tom01
Nikt nie musi być poszkodowany. Wręcz przeciwnie, nikt nie powinien być poszkodowany. Jeśli ktokolwiek miałby być, przedsięwzięcie tego typu jest z góry skazane na niepowodzenie.

Procedura selekcji, przynajmniej w mojej firmie, dopuszcza dodatkowy okres po odbiorze na ujawnienie się defektu, którego nie udało się sprowokować w serwisie. Np w wyniku wstrząsów w transporcie. Wówczas przysługuje wymiana na nasz koszt.

Re: Piksele a zwroty i przepisy o zakupie "internetowym"

: 31 marca 2014, 15:24 - pn
autor: max
To ja jeszcze się wtrącę. Temat został wydzielony z wątku nt. monitora do CAD.
Mz. przy zakupie modelu biurowego opcja selekcji jest godna rozważenia. Jeśli jednak zdecydowałbyś się na zakup drogiego modelu graficznego (w rodzaju np. NEC PA272W), to podobno ryzyko wystąpienia badpixeli w tego typu sprzęcie jest znikome.
PS. Ale co zrobisz jak będziesz miał (tutaj wyjątkowego) pecha, to nie wiem... :roll:

Re: Piksele a zwroty i przepisy o zakupie "internetowym"

: 31 marca 2014, 15:29 - pn
autor: Tom01
max pisze:Ale co zrobisz jak będziesz miał (tutaj wyjątkowego) pecha, to nie wiem... :roll:
Ano właśnie. Defekt na drogim monitorze dużo bardziej razi.