Widzę, że sobie tutaj dyskutujecie, a tymczasem dziś z niekłamaną radością zwróciłem EA275UHD do sklepu. Ja rozumiem, że jesteście specjalistami w dziedzinie obrazu, ale trochę zalatuje mi to zboczeniem zawodowym. Nie jest to oczywiście nic złego więc proszę nie traktujcie tego w kategoriach obelgi


Dlaczego ten Nec nie jest dla mnie dobrym monitorem, napisałem i pokazałem wcześniej. Dopiero teraz dowiedziałem się od was, że przecież czego ja się spodziewałem..., biurowiec, liniowości to to ni ma, ips glow normalka i lepiej nie będzie, auto-jasność wyłącz bo nie działa no i mryga bo musi. To na pewno nie jest definicja dobrego monitora ani biurowego, ani żadnego innego. Jego jedyną zaletą jest rozdzielczość, choć i to nawet w takim lightroomie stanowi ogromne wyzwanie dla komputera. Zastanawiam się więc jak to jest, że kalibrujecie monitory, koncentrując się na bardzo drobnych detalach, ale to że z rogu wylewa się niebieska plama na 1/4 ekranu to już nie stanowi żadnego problemu - w końcu można się przyzwyczaić.
Pozwólcie więc, że teraz ja Wam przedstawię moje przemyślenia i raz jeszcze proszę o pomoc, ale z uwzględnieniem tego co napisałem wyżej i we wcześniejszych postach. Przypominam, że jestem zwykłym użytkownikiem i potrzebuję czegoś raczej uniwersalnego, do netu, lightrooma (amatorsko), czasem zagram w grę (amatorsko). Poza tym moje wytyczne są następujące:
- chcę 27 cali. Fajne jest.
- nie chcę UHD. Z kilku powodów, ale przede wszystkim dlatego, że wymaga dużej wydajności komputera i że nie ma za bardzo wyboru wśród monitorów. Mimo że mam wysoko-wydajny sprzęt to niestety przy tej rozdzielczości nie jest on w stanie uciągnąć wspomnianego wcześniej lightrooma na akceptowalnym jeśli chodzi o płynność działania poziomie. Rozważam więc wyłącznie monitor 1440p (mniejsze rozdziałki też mnie nie interesują)
- chcę automatyczną regulację jasności. Jednocześnie nie chcę neca bo zakładam, że "mryganie" przy włączonym czujniku jasności występuje we wszystkich modelach tejże firmy (przynajmniej z przedziału cenowego do 4k)
- nie chcę wylewających się plam z rogów i boków ekranu. Nie chcę ips-glow i backlight bleedeng w stopniu, który sprawia że patrząc na ekran nie widzę nic innego tylko to. Rozumiem, że te rzeczy są cechą ipsów, ale łudzę się że są modele, w których ta kwestia jest rozwiązana lepiej niż w innych. Nie interesują mnie porady typu "ustaw monitor tak wysoko żebyś patrzył w dolny róg prostopadle, a nie z góry". Równie dobrze można do tematu podejść tak jak NEC w swojej instrukcji obsługi: auto-brightnes miga? Wyłącz go. Masz wnerwiający ips-glow? Wyłącz monitor. "Picie wódki w pracy szkodzi, to zmień pracę. O co chodzi."
Patrząc na powyższe, a w szczególności na auto-regulację jasności, zostaje mi EIZO EV2736W lub nowszy EV2750. Czy ktoś miał doświadczenie praktyczne z tymi monitorami i może mi potwierdzić, że się nie przejadę na nich w ważnych dla mnie kwestiach tak jak na necu EA275UHD? Czy podświetlenie jest w miarę równomierne? Czy backlight bleeding jest tam jakoś opanowany? Który z tych dwóch jest lepszy? (nie rozmawiamy o wyglądzie i cenie - póki co). Dziękuję.