Stoję przed dylematem zmiany wysłużonego PA271W na coś nowego i związku z tym mam pytanie – jak w stosunku do tego staruszka wypada EA271U? Oczywiście zdaję sobie sprawę, że to teoretycznie różne półki PA to PA i basta, ale jak ktoś to ujął – serce chce do UHD choć rozum mówi weź PA. Jakie zastosowania? No właśnie ostatnio sporo druku, od katalogów po opakowania etc. czasem foto i digital. Czy seria EA będzie dawała "jako taką" kontrolę nad kolorem wydruku? Do PA271W w tym aspekcie nie miałem najmniejszych zastrzeżeń, ale nie jestem też jakiś mega wymagający. Z drugiej strony ten nowy EA271U zbiera całkiem niezłe recenzje również w takich zastosowaniach. Pomocy drodzy fachowcy i praktycy, zawracać sobie głowę EA271u czy brać PA271Q Żeby nie było prosto to do mobilnej pracy mam MBP Retinę i czasem w starym NECu oczy bolą od pikseli
"Jako taką" kontrolę daje prawie każdy monitor. Kwestia wymagań. Monitor nieprofesjonalny nie daje pewności jak naprawdę wygląda materiał, szczególnie sprzyjający przekłamaniom, czyli aple, kolory spotowe.
Tom01
Masz problem z kolorem, wal śmiało!
monitory.mastiff.pl
*** 30 lat obecności w branży monitorowej
Dlatego pytam o porównanie EA271U do PA271W. Technika idzie do przodu więc może EA nie będzie wcale gorszy od tego staruszka. Taki punkt odniesienia mi wystarczy.
PA271W jest szerokogamutowy, ma sterowanie 3D LUT. Jest dużo bardziej neutralny, szczególnie widoczne w trudnych zakresach kolorystycznych, np żółciach, może symulować różne warunki wyświetlania. Ogólnie inna klasa. Inne właściwości, możliwości. Naturalnym następcą PA271W jest PA271Q. EA271U to bardziej monitor uniwersalny i ma potężną zaletę w postaci rozdzielczości high-dpi, ale w dziedzinie koloru jest wyraźnie gorszy.
Tom01
Masz problem z kolorem, wal śmiało!
monitory.mastiff.pl
*** 30 lat obecności w branży monitorowej